Jedzenie niestety dalej jest sporym problemem. Nie można jej przekonać do spróbowania kukurydzianego chrupka, wafla czy bułki. Miśka potrafi prawie całego włożyć do buzi a dławi się grudkowatą zupką...
Ahhh, chciałabym żeby w końcu zaczęła wyrywać mi jedzenie z ręki :) no, ale wiem że na to muszę jeszcze trochę poczekać.
Na razie wykonuję Darce masaże według zaleceń logopedy. Na dniach będę także uczyła ją gryzienia pokarmów za pomocą specjalnej łyżeczki (zamówiona w aptece) no i zobaczymy...
Darka po 4 miesiącach znowu jest na etapie ząbkowania.
Na chwilę obecną ma tylko dwie dolne jedyneczki, ale i te górne szykują się do wyjścia :)
Myślę, że w ciągu tygodnia będą już dobrze widoczne :)
Najbardziej sponiewierane są Darkowe pluszaki, ale gdy nie ma ich w zasięgu ręki łapie się ząbkami innych rzeczy :) Najczęściej są to skarpetki, które sama sobie ściąga ale ostatnio "posmakował" jej również leżaczek :)
Przygotowanie :)
Rzucam spojrzenie na mamę.
Ok, nie patrzy :D
Będę grrrryzła :)
aaa...grr
Mama mówi, że nie wolno gryźć leżaczka.
Już nie będę.
Będę grzeczna ;)
Ta jej minka jest po prostu bezcenna :D oczywiście Darka nie dotrzymała słowa i w dalszym ciągu podgryza swój leżaczek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz