piątek, 22 marca 2013

Radości moje :)

Na początku oznajmiam, iż moja kochana córeczka wstaje już samodzielnie :)
2 dni temu obudziła mnie rano wesoło pokrzykując ;) Najprawdopodobniej chciała pochwalić się swoim osiągnięciem ;)
Kiedy otworzyłam oczy ujrzałam Darię stojącą na nóżkach w łóżeczku :)
Od razu wyściskałam i wycałowałam ją z radości :) Moja zuch dziewczynka!
Teraz Darka bez problemu wstaje przy kanapie czy pufie. Trochę gorzej jej wychodzi schodzenie do dołu z tej pozycji, ale na pewno niedługo i to opanuje.
Z naszą pomocą potrafi też zrobić kilka kroczków. Do samodzielnego dreptania jeszcze daleka droga, ale już jest bliżej niż dalej :)
Na koniec optymistycznego posta wrzucam filmik z udziałem mojej śmieszki :)


                                 



piątek, 8 marca 2013

Serduszko

  Przedwczoraj Daria miała wizytę u kardiologa.
Pani dr wykonała echo serduszka. Daria przez prawie całe badanie rechotała jak szalona :)
Tata ciągle ją rozśmieszał :) ale najważniejsze, że przez 20 minut siedziała w miarę grzecznie i udało się zrobić przegląd całego serducha.
Na początku oczywiście Pani dr przyjrzała się istniejącej już wadzie zwężenia zastawki pnia płucnego.
I od razu na dzień dobry czekała nas miła niespodzianka :)
Najprościej tłumacząc: pień płucny rośnie, ale zwężenie na zastawce nie.
Co to znaczy? Gradient nie jest tak wysoki jak był, przepływ krwi jest troszkę lepszy i tym samym serce Darki nie wymaga na razie żadnych interwencji lekarzy :)
Pani dr sama była lekko zdziwiona tym co zobaczyła :) Do tej pory zwężenie rosło wraz z pniem płucnym, jak ja to określam: "balansowało na krawędzi" i myśleliśmy, że wcześniej czy później konieczny będzie zabieg a tu taka niespodzianka :) Pozostałe tętnice, aorta, wszystko w normie! Super!
  Po echo Pani dr chciała zmierzyć Darce ciśnienie... ale niestety mała tak się wyrywała i krzyczała, że wykonanie pomiaru było po prostu niemożliwe. Może uda się następnym razem :)
  W tym miejscu chciałabym również podziękować wszystkim za modlitwy za Darię i jej zdrowie.
Już wiem, że one naprawdę mogą dużo zdziałać :) Dziękuję.

poniedziałek, 4 marca 2013

Maleńki postęp

Dzięki systematycznej pracy Daria zalicza kolejny maleńki postęp.
Jej nóżki nie są już jak z waty. Od kilku dni postawiona na nogi stoi w miarę pewnie.
Nie potrafi sama wstać "z kolanka", aby się podniosła ciągle musimy jej pomagać,
ale wierzę, że niedługo Daria nas zaskoczy i wstanie sama.
Specjalnie dla babci Eli umieszczam kilka zdjęć :)



:)
troszkę niepewnie, ale stoję :)

Brawo Daria!
pewnie to czuję się siedząc :)

 ;)