Pogoda dopisała. Słoneczko grzało, ale co jakiś czas dawało nam "odpocząć" i chowało się za chmury.
Co tu dużo pisać, miło spędzony czas na świeżym powietrzu :)
Gotowe na grilla :)
Nierozłączne - Daria i żyrafka :D
Na kocyku z Szymonem
:)
słonecznie :)
:)
Z szalonym wujkiem :)
króciutki spacer
Podczas gdy wszyscy odpoczywali Daria pracowała :)
Tu widać jak masuje wujkowi plecy :)
Dziewczynka przecudowna!!! Od jednego jej zdjęcia nie mogę oderwać oczu. Trudno wprost uwierzyć, że jest chora:( Serce mi się kraje, jak słyszę o zabijaniu zdrowych dzieci przez swoich opiekunów, bo sobie nie radzą z biedą. Tu widać przeogromną miłość, jaką rodzice darzą swoją córeczkę. Takim rodzicom, jakich ma Daria należy wspierać finansowo, bo przecież dziecko z genetyczną chorobą nigdy nie wyzdrowieje, więc potrzebuje opieki całkowitej.Rehabilitacja, wizyty u lekarzy specjalistów-to kosztuje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń