No i znowu naszło mnie coś na wspominki i oglądanie zdjęć...
Lubię tak czasem wrócić na chwilę do przeszłości :)
Tak wyglądała Darcia parę godzin po narodzinach :)
2860g 49cm :) Piękna, prawda? Moja kruszynka :)
A dziś już mała panienka ;)
W tym roku zainspirowana fotkami w necie postanowiłam zorganizować jej tęczowe przyjęcie urodzinowe :)
I po raz pierwszy sama podjęłam się próby upieczenia urodzinowego tortu oraz cupcake :)
i nie chwaląc się jak na pierwszy raz wyszło mi to naprawdę nieźle :)
Tort wyglądał ładnie i był zjadliwy :)
także trochę dumna z siebie jestem :)
:)
Babeczki wyglądały fajnie dopóki nie opadły żelkowe tęcze...
ale mimo że straciły trochę uroku i tak bardzo wszystkim smakowały ;)
Niestety dałam ciała jeśli chodzi o fotki z imprezki.
Zaginął nam aparat fotograficzny. Gorączka poszukiwań i nic. Przepadł jak kamień w wodę.
Za nic nie mogłam sobie przypomnieć kiedy i gdzie używałam go po raz ostatni...
Mam nadzieję, że na spokojnie uda nam się go znaleźć...
Tak czy inaczej zdjęcia robione aparatem w telefonie są bardzo kiepskiej jakości.
Postanowiłam rozmazanych i niewyraźnych nie zamieszczać w ogóle.
Ale wierzcie mi na słowo, Darcia wyglądała jak gwiazda :)
I na koniec w imieniu solenizantki pragnę raz jeszcze podziękować wszystkim za życzenia urodzinowe :)
Oby wszystkie się spełniły :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz