piątek, 21 grudnia 2012

Zzzima


Zima zadomowiła się na dobre i przy okazji pokrzyżowała nam plany.
Warunki drogowe są tak fatalne, że nie możemy jeździć z Darią na rehabilitację.
Od jedynego ośrodka rehabilitacyjnego w okolicy dzieli nas 30 km...
Sama może i bym się odważyła wsiąść za kółko, ale nie z Darką. Nie chcę jej narażać.
Jest bardzo ślisko. Przedwczoraj na tej trasie miały miejsce aż dwa poważne wypadki.
Od początku tygodnia byłyśmy na ćwiczeniach tylko raz i to tylko dzięki tacie, który dobrze radzi sobie w extremalnych warunkach :D
Niestety nie może nas wozić codziennie...
Rehabilitantka pokazała nowe ćwiczenia i póki co ćwiczymy w domku same.
Mam nadzieję, że po świętach sytuacja się poprawi i będziemy mogły korzystać z rehabilitacji. Tym bardziej, że naprawdę długo czekałyśmy na swoją kolejkę...

Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia.
Jest to czas miłości i radości. Chwile spędzone w rodzinnym gronie są bezcenne.
Czasami jest to jedyna okazja w całym roku, żeby się spotkać z rodziną.
Te święta będą wyjątkowe. Przyjedzie moja mama z bratem :)
Bardzo się cieszę, gdyż przez 4 lata nie było nam dane wspólnie spędzać świąt.
Ich przyjazd będzie moim najlepszym prezentem :)


Jest taki czas, co łzy w śmiech zmienia,
jest taka moc, co smutek w radość przemienia,
jest taka siła, co spełnia marzenia…
To właśnie magia Świąt Bożego Narodzenia.

Wesołych Świąt Kochani :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz