Jednym z takich bez wątpienia sa nasze "rodzinne" zjazdy :)
W tym roku tak jak w ubiegłym spotkaliśmy sie w Zazdzierzu w ośrodku 12 dębów.
Duzo sie działo, az nie wiadomo od czego zacząć relację :)
Mnostwo atrakcji, zwlaszcza dla dzieci, m.in. sala doświadczania świata, zajecia muzyczne, zajęcia manualne, ruchowe, teatralne, spotkanie z Clownem, zabawy w sali SI i wiele innych. Rodzice też nie narzekali ;)
Poznalismy nowe dzieciaczki i nowych rodziców.
Podsumuje krotko: czuje niedosyt ;) ale chyba nie tylko ja :)
Standardowo wrzucam fotki, które udalo sie zrobić lub które ktos mi juz podrzucil ma fb ;)
Rozpoczelo sie muzycznie ;)
;)
No i wiadomo,że impreza bez tortu nie bylaby imprezą :)
Tort z naszym logo-super!
Daria z Ola
:)
w "firmowej" koszulce ;)
:)
:D
Na koncercie :D
:)
W drodze powrotnej odbilismy z trasy i odwiedzilismy dziadka :)
I Daria miała niezwykłą dogoterapie ;)
Winnie i Coco ochrzczone przez Darię: Nini i Toto :D
Daria sie przełamała i glaskala psiaki :) robila to bardzo delikatnie :)
:)
A od czasu naszego powrotu do domu codziennie delektuje sie kawka w nowym kubku :) Wierzcie lub nie, ale smakuje dużo lepiej :)